piątek, 29 kwietnia 2016

Kominek

Zawsze marzyłam o kominku. Ten romantyczny płomień, ciepło w zimowe wieczory.......
Moją sielankową wizję, przerwało stwierdzenie "kominek to kotłownia w salonie" :( Tak, tak wiem, że jest wiele argumentów przemawiających za kominkiem, a jego zwolenników nic nie przekona, jednak mi to jedno zdanie wystarczyło i się zniechęciłam:( Zweryfikowałam swoje kominkowe marzenie i z pomocą mojego, jakże zaradnego męża powstała nasza atrapa kominkowa. 
Całość prac wykonana jednego dnia.

Co było nam potrzebne :
Oczywiście mój genialny projekt :) 

  • wkład kominkowy elektryczny
  • deski kupione w markecie budowlanym
  • wkręty do drewna
  • klej wikolowy
  • szpachla do drewna
  • listwy drewniane ozdobne
  • farba biała
  • pędzel ,wałek z kuwetą 
  • piła 
  • wkrętarka
W trakcie pracy







Efekt końcowy







piątek, 15 kwietnia 2016

Mamo chce konika

   Mamo chce konika. Takie zdanie usłyszałam od swojego syna.Początkowo myślałam, że chodzi o żywego konika i w myślach układałam sobie, jak wytłumaczyć dziecku, że to jest zły pomysł. Po chwili synek uświadomił mnie, że chce takiego drewnianego na biegunach. Tylko haczyk polegał na tym,że konik miał być niebieski. Gdzie ja takiego kupie ? No i nie kupiłam. Znalazłam za to konika w stanie surowym. Z pomocą przyszła mi farba w kolorze błękitnym, przeznaczona do malowania zabawek. Następnego dnia mój rycerz miał swojego rumaka.



środa, 13 kwietnia 2016

Fachowiec fachowcowi nierówny

       
         Tym wpisem pewnie wsadzę kij w mrowisko i wielu się oburzy. Chciałam dziś napisać co sądzę o naszych fachowcach.
         Często przeglądając ogłoszenia z cyklu usługi remontowe, widzimy hasło "szybko, tanio". Takie hasło to muzyka dla uszu  człowieka, który chce zacząć remont.  Należy się dobrze zastanowić co kryje się pod hasłem "szybko i tanio". W naszym remontowym życiu spotkaliśmy już kilku panów, którzy twierdzili, że będzie właśnie szybko i tanio. Jeden z takich panów do tej pory śni mi się po nocach. Pan zepsuł  wszystko co mógł, a koniec był taki, że wzięliśmy innego fachowca, który nie obiecywał, tylko w sposób fachowy i rzetelnie wykonał pracę. Rachunek za jego usługę był adekwatny do umiejętności jakie posiadał.
          Fachowcy  dzielą się na: Panów czystych i schludnych i Panów w obdartych spodniach. I pewno myślicie, że ci pięknie ubrani w czyściutkich nowiutkich ubrankach są lepsi - nic bardziej mylnego. " Nie szata zdobi człowieka" mówi stare przysłowie. Rozmawiając pierwszy raz z człowiekiem, który będzie potencjalnie u nas pracował, zwróćmy uwagę na to co do nas mówi. Nie należy sugerować się tylko ceną wykonanej pracy    (o tym już za chwilę), ale także realnym podejściem fachowca do powierzonej mu pracy. Jeśli oddajemy w ręce fachowca  mieszkanie w którego skład wchodzą: korytarz, 2 pokoje, kuchnia, salonik i  łazienka i chcemy generalnego remontu wszystkich pomieszczeń, a Pan fachowiec mówi, że zajmie mu to tydzień, to powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza. Oznacza to, że taki człowiek albo nigdy generalnego remontu nie robił, albo zrobi tak, że będziemy poprawiać. Musimy wiedzieć, że skrobanie ścian, gruntowanie, szpachlowanie, gładzenie, czyszczenie, gruntowanie i malowanie musi trwać. Samo schnięcie ścian zajmuje sporo czasu ( na mokre się nie robi nic :) bo nam odpadnie po paru dniach). Kolejna sprawa to łazienka. Rozplanowanie ułożenia płytek  wbrew pozorom zajmuje sporo czasu. Unikamy w ten sposób docinki wielkości 2 cm, która zdecydowanie nie ozdobi naszej łazienki.
            Kolejny typek fachowca to Pan "piweczko". Tak tak są tacy co zaczynają dzień od zupki chmielowej, albo bezczelnie domagają się od nas czegoś mocniejszego. Taki Pan będzie z nami niewybrednie żartował ale nie zrobi nic lub co gorsza zrobi ale wszytko źle :(
           Wreszcie dotarliśmy do FACHOWCA DOSKONAŁEGO, to człowiek, który posiada wiedzę i umiejętności. Potrafi doradzić, zależy mu na dobrze wykonanej pracy i tym, by wszystko było wykonane zgodnie z oczekiwaniami jego pracodawcy. Po takim Panu na pewno nie będziemy tygodniami sprzątać, bo pomyśli o tym, by zabezpieczyć nasze meble i inne nie remontowane pomieszczenia przed kurzem. Pan taki ma potrzebne sprzęty      (my spotkaliśmy takiego, który kazał nam "załatwić" maszynkę do cięcia płytek) nie musimy pożyczać mu naszych urządzeń.
            A teraz kilka słów o cenach wykonywanych prac. Apel do Prawdziwych Fachowców. Cencie się chłopaki i dziewczyny :) tak wiem teraz to się mi nazbiera od wszystkich, którzy szukają kogoś do zrobienia remontu, że materiały drogie, pensje nasze małe a jeszcze takiemu fachowcowi trzeba zapłacić kokosy. To znaczy co? Chciałbyś, czy chciałabyś pracować cały miesiąc i zarobić prawie nic? Ludzie zajmujący się usługami remontowymi i budowlanymi, sami muszą znaleźć dla siebie zlecenia, najwięcej pracy jest w sezonie wiosna - lato, więc trzeba zapewnić sobie środki do utrzymania na resztę roku, opłacić składki, kupić narzędzia, zapłacić ewentualnemu pracownikowi i utrzymać rodzinę. Inną sprawą jest fakt, że na naszym rynku działają też "złote rączki", bez działalności, pracujący na czarno. Zgodzę się  tu, że takie osoby powinny robiąc wycenę uwzględnić, to, że będą to pieniądze "do ręki" i odpowiednio taniej policzyć.
       Nie dziwmy się więc, że fachowcy z prawdziwego zdarzenia uciekają za granicę, lub do dużych miast, a w mniejszych miejscowościach zostają tylko fachowcy "szybko i tanio". Jeśli chcemy tanio, po kosztach materiałów, to niestety, sami musimy zakasać rękawy i robić samemu :D o tym w kolejnym poście), a kiedy zależy nam na solidnym fachowym wykonaniu, nie oburzajmy się, że fachowiec "chce tyle". Wszelkie prace remontowe i budowlane, to ciężki kawałek chleba.

WAŻNE

  • Nigdy nie dawaj zaliczki  bez pisemnego potwierdzenia jej przekazania.
  • Jeśli planujemy duży remont zawsze podpisujmy umowę na jego wykonanie. Będziemy mieć gwarancję, że w razie gdy np. nowy dach będzie nam przeciekał, to mamy prawo do reklamacji.
  • Jeśli ktoś ma u nas pracować, nie zgadzajmy się na stawkę godzinową, tylko płaćmy od metra. Metry naszych ścian się nie wydłużą, a czas dla naszego fachowca może być pojęciem względnym i każda czynność może trwać bardzooooo długoooooo, zwłaszcza gdy nie mamy Pana na oku :)
  • Jeśli fachowiec kupuje sam materiały powinien przedstawić faktury.
  •  Możemy zaproponować kawę lub coś zimnego do picia. My nie zbiedniejemy a zawsze robi się miło :)


Życzę wszystkim, aby na swojej drodze spotykali tylko Prawdziwych Fachowców. Powyższy teks jest zbiorem moich obserwacji i doświadczeń. Nikogo nie chciałam urazić.

wtorek, 12 kwietnia 2016

Kupiłam używane meble :)


            Jakiś czas temu, wyszukałam w popularnym serwisie ogłoszeniowym mebelki sosnowe. Skład kompletu to : szafa, łóżko, biurko, komoda, regał i malutka gratisowa półeczka. Moja pierwsza myśl szlifujemy i malujemy na biało. Tak też się stało i po dwóch tygodniach ciężkiej :) pracy mieliśmy zupełnie nowe mebelki.


     Tak mebelki wyglądały gdy je 
kupiliśmy. Praca była tak wciągająca, że nie pomyślałam o zrobieniu większej ilości zdjęć :)




Zdjęcie zrobione w trakcie prac pył, pot i 

wiele radości :)




Wersja PO 



Przyszła wiosna


     Wiosna, to z utęsknieniem wyczekiwania przeze mnie pora roku. Budząca się do życia przyroda powoduje, że ja sama też "budzę się z zimowego snu" i z głową pełną pomysłów zaczynam prace w domu i ogrodzie. 
     Na pierwszy ogień poszedł projekt "paleta". Wszystko zaczęło się pewnej deszczowej niedzieli, kiedy to razem z mężem przejeżdżaliśmy obok pewnego domu. W ogrodzie leżała ogromna sterta palet. W mojej głowie powstał pomysł na kwietniki i namówiłam męża, aby wejść i zapytać mieszkańców domu czy zechcieliby sprzedać nam kilka palet. Właściciel okazał się miłym panem, który sprzedał nam kilka okazów i już następnego dnia zawisł mój kwietnik.  


Proszę na razie nie patrzeć na ilość kwiatów. Tak wiem, że jest ich mało i nie posadzone, ale z obawy przed przymrozkami, nie chcę jeszcze inwestować w roślinki. 

Co jest potrzebne do zrobienia takiego kwietnika oprócz palety.

A więc jakiś mężczyzna, który zapakuje i przywiezie paletę :) A co tam jesteśmy wolne, wyzwolone i takie tam same dajemy rade my kobiety.
A mówiąc poważnie:


  • paleta
  • szlifierka
  • papier ścierny
  • farba 
  • wkręty do drewna 
  • pędzel 
  • deseczki 
  • wyżynarka lub piła
Surową paletę szlifujemy (polecam ubranie okularów, wydatek niewielki a lepszy komfort pracy) następnie przycinamy deseczki na odpowiednie długości (deseczki można pozyskać z drugiej palety) i za pomocą wkrętów do drewna przymocowujemy od spodu (tej części co stoi na  ziemi). Potem czeka nas już tylko malowanie ( sama przyjemność) i gotowe. 

Pozdrawiam Miaka
Witam :)
Witam Cię mój czytelniku lub ktosiu, który trafił tu tylko raz. Stworzyłam kolejne miejsce w sieci poświęcone remontom, urządzaniu, tworzeniu, przerabianiu i byciu mamą i żoną. Nie będę publikować górnolotnych komentarzy, udowadniać, że znam się na wszystkim. Serdecznie zapraszam do podglądania moich POCZYNAŃ DOMOWYCH :)