wtorek, 12 kwietnia 2016

Przyszła wiosna


     Wiosna, to z utęsknieniem wyczekiwania przeze mnie pora roku. Budząca się do życia przyroda powoduje, że ja sama też "budzę się z zimowego snu" i z głową pełną pomysłów zaczynam prace w domu i ogrodzie. 
     Na pierwszy ogień poszedł projekt "paleta". Wszystko zaczęło się pewnej deszczowej niedzieli, kiedy to razem z mężem przejeżdżaliśmy obok pewnego domu. W ogrodzie leżała ogromna sterta palet. W mojej głowie powstał pomysł na kwietniki i namówiłam męża, aby wejść i zapytać mieszkańców domu czy zechcieliby sprzedać nam kilka palet. Właściciel okazał się miłym panem, który sprzedał nam kilka okazów i już następnego dnia zawisł mój kwietnik.  


Proszę na razie nie patrzeć na ilość kwiatów. Tak wiem, że jest ich mało i nie posadzone, ale z obawy przed przymrozkami, nie chcę jeszcze inwestować w roślinki. 

Co jest potrzebne do zrobienia takiego kwietnika oprócz palety.

A więc jakiś mężczyzna, który zapakuje i przywiezie paletę :) A co tam jesteśmy wolne, wyzwolone i takie tam same dajemy rade my kobiety.
A mówiąc poważnie:


  • paleta
  • szlifierka
  • papier ścierny
  • farba 
  • wkręty do drewna 
  • pędzel 
  • deseczki 
  • wyżynarka lub piła
Surową paletę szlifujemy (polecam ubranie okularów, wydatek niewielki a lepszy komfort pracy) następnie przycinamy deseczki na odpowiednie długości (deseczki można pozyskać z drugiej palety) i za pomocą wkrętów do drewna przymocowujemy od spodu (tej części co stoi na  ziemi). Potem czeka nas już tylko malowanie ( sama przyjemność) i gotowe. 

Pozdrawiam Miaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz