środa, 25 lipca 2018

Do kąta

    Witam w ten ciepły letni wieczór.  Mam nadzieję , że do Was też wróciło lato:) W miniony weekend udało nam się skorzystać z naszego basenu :) Było ciepło i pięknie: ) W tych cudownych okolicznościach przyrody obchodziliśmy urodziny naszego synusia:) Nasze dziecko skończyło 6 lat i już niedługo rozpocznie naukę w klasie "0" .Nie mam pojęcia, kiedy to przeleciało i mój słodki bobasek stał się dzieckiem w wieku szkolnym. Jedno jest pewne, mój syneczek jest miłością mojego życia . Tak ... moje serce należy do dwóch wspaniałych mężczyzn ;) 
        Dzisiejszy post nie będzie jednak o macierzyństwie :) Chciałam pokazać Wam naszą nową szafkę pod telewizor. Niestety nie udało mi się nadal wyprowadzić telewizora z naszej sypialni, a rozmiary szafki , na której stał doprowadzały mnie do rozpaczy. Już nie liczę ile siniaków miałam na nogach, przeciskanie się pomiędzy szafka, a łóżkiem nie było łatwe i przyjemne w nocy.  Szafkę przez ponad miesiąc oglądałam w moim ulubionym sklepie ze starociami. Pytałam o cenę kilka razy. Po pewnym czasie cudowna właścicielka zrobiła mi ogromny rabat i mebelek trafił w moje ręce: ) Szafka była w bardzo dobrym stanie, wystarczyło delikatne przetarcie papierem ściernym i można było malować.  Czysty relaks i sama przyjemność :) 
         


Tak wyglądała 



       Mebelek stanął w naszej sypialni. Telewizor trafił do kąta,  a ja pożegnałam się z siniakami ;) Jak szafka prezentuje się w sypialni zobaczycie w kolejnym poście ;) Tymczasem zmykam do swoich wieczornych zajęć ( maszyno do szycia przybywam:)) Pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno :))
Na koniec torcik urodzinowy :))


czwartek, 19 lipca 2018

Odrobina koloru

       Witajcie w ten kolejny deszczowy dzień.  Nie wiem jak Wy znosicie taką pogodę,  ale ja mam już serdecznie dość: ( Mam nadzieję,  że lato już wkrótce wróci. 
       W moim warsztacie trwają kolejne metamorfozy. Prace nad kolejnymi meblami działają na mnie kojąco :) W ostatnim czasie sporo się działo i potrzebuję kilkunastu mebli, aby porządnie się zrelaksować i odreagować stres. W dzisiejszym poście pokaże Wam mini regał . Mebelek został wyszlifowany i pomalowany. Użyłam farb w dwóch kolorach. Moje serducho zostalo skradzione przez ten odcień błękitu :)





Tak mebel wyglądał 


Zmykam kończyć kolejny projekt ;) Ściskam i pozdrawiam 

poniedziałek, 9 lipca 2018

Kuchenny przydaś :)

   Witajcie :) W dzisiejszym wpisie chcę pokazać Wam kolejny przedmiot, który wyszedł z mojego "warsztaciku" ;)
   Podczas ostatniej wizyty na giełdzie staroci wygrzebałam "coś" .  Wygląd przedmiotu wskazywał, że jest starym przydasiem kuchennym. Jednak ja od początku wiedziałam,  że przedmiot ten, stanie się moją skrzynką na przepisy :) Mam już swoje ulubione przepisy, przygotowane do wydruku na malutkich karteczkach (wielkości wizytówki) , które będą idealnie pasowały do szufladek. Mój przepisnik został oczyszczony (potem już długie mycie rąk,  które były w kolorze pomarańczowy: )), a następnie malowanie.
Tak wygląda mój przydasio - przepisnik :)





Tak wyglądał


       Zmykam teraz do swoich zajęć: ) Pozdrawiam Was serdecznie :) Cieszcie się latem i odpoczywajcie :)

poniedziałek, 2 lipca 2018

Zalążek kuchni

    Witajcie w ten ... hmmm piękny, letni dzień ;) Mam nadzieję,  że lato jeszcze wróci i z nadzieją czekam na nie :) 
    Dziś  chciałam pokazać Wam zalążek naszej przyszłej kuchni :) Obecnie pomieszczenie, to służy nam jako miejsce składowania odnowionych mebli. Jest tutaj wszystko, mąż śmieje się,  że wygląda jak w komisie :) Nie mamy innego miejsca, aby bezpiecznie przechowywać nasze mebelki. Uparłam się,  aby na ścianie kuchni zawisło już serducho, które odnowilam kilka miesięcy temu. Serducho cieszy moje oczka. Sprawiło,  że choć w 1% zrobiło się kuchennie :) Można już śmiało zrobić kawę: )







       Kolejny post będzie znowu meblowy ;) W moim warsztaciku ,czekają na ostatnie poprawki kolejne skarby. Sporo nowości pojawi się w domu ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę słońca: )