wtorek, 24 grudnia 2019

Wesołych świąt: )

  Już za chwilkę rozpocznie się Wigilia :) W tym najbardziej magicznym dniu chciałam Wam życzyć wszystkiego co najlepsze:) Mam nadzieję,  że te nadchodzące dni będę dla Was wyjatkowe:) i spędzicie je z tymi, których kochacie. Wesołych świąt ;) Odpoczywajcie ;) Buziaki:)




piątek, 20 grudnia 2019

Kuchnia

     Witajcie:) Za kilka dni będą święta: ) W domu rozpoczynam przygotowania do nich. W tym roku będę piekła i gotowała w naszej nowej kuchni, którą dzisiaj Wam pokaże: )
    Kuchnia, to niezawodna Ikea;) Meble złożyliśmy samodzielnie. Mój zdolny mąż położyl płytki i tak oto mamy naszą kuchnie. Oczywiście nie obyło się bez opóźnień, nieslownych sprzedawców, niepunktualnych kurierów: ) Nie będę o tym się rozpisywać,  bo nadchodzą święta i nie chcę się znowu denerwować,  ale muszę powiedzieć,  że kilka razy byłam bliska płaczu.  Po wszystkich zawirowaniach kuchnia ciesz potrójne: ) Zapraszam do oglądania: )





















          Myślę,  że teraz kuchnia będzie czestym tematem moich postów,  wtedy opowiem Wam o niej dokładniej. Kuchnie czekają jeszcze drobne poprawki fugowanie jednej płytki,  regulacja frontów i montaż kratki wentylacyjnej może uda się przed światami: )  Teraz zmykam do swoich zajęć: )

wtorek, 3 grudnia 2019

Kuchenne poczynania

   Witajcie :) Mamy grudzień: ) Osobiście wpadłam w wir świątecznych przygotowań.  Dzisiaj pieczenie pierników: )
     Spieszę też z wyjaśnieniami gdzie przepadłam na tak dlugi czas:) Kochani , a więc mamy nareszcie nasza wymarzona kuchnie w naszym domu:) Kuchenny post już niedługo,  a dzisiaj chciałam pokazać Wam pierwszą odsłone :) Do kuchni wybralam błękitną lodówke w stylu retro i czajnik w takim samym kolorze. Lodówka jestem oczarowana:) kolor jest cudowny i świetnie współgra z wystrojem. Zapraszam do ogladania



        W kolejnym poście pokarze Wam całość :) Teraz zmykam pierniki czekają: ) 

czwartek, 7 listopada 2019

Zimno, ciemno i do wiosny daleko ;)

     Witajcie :) Październik minął w ekspresowym tempie. Obowiazki dnia codziennego sprawiły,  że nawet nie zauważyłam, że tak długo nie było mnie na blogu. Nie myślcie,  że siedze i pachne:) Przez ostatnie weekendy ,budowaliśmy domek ogrodowy. Budowla jest już gotowa i czeka na wiosne i malowanie. Tym właśnie sposobem zakończylismy sezon prac ogrodowych i teraz przenieśliśmy się do środka ;)
         Dzisiaj chciałam pokazać Wam mój nowy nabytek. W końcu, kupiłam mały sekretarzyk, który idealnie nadaje się do blogowania ;) Mebel jak zwykle wypatrzony i kupiony na starociach. Po odnowieniu, zajął miejsce w naszym salonie.











       Mam nadzieję,  że mebelek też Wam się podoba:) Zmykam do swoich zajęć.  Czy tylko ja czuję ogromny spadek formy po zmianie czasu? Mam nadzieję,  że wszystko z moim samopoczuciem szybko wróci do normy, bo już niedługo nadejdzie mój ulubiony czas w roku :) Ściskam i pozdrawiam serdecznie :) 

czwartek, 3 października 2019

Stolik do gier

       Witajcie :) Jak zwykle przepadłam na dłużej niż planowałam :) W naszym domku dużo się dzieje,  w ogrodzie także: ) Skończyliśmy górny taras:) , a teraz zaczynamy budowę domku ogrodowego:) W wolnym czasie odnowiliśmy kilkanaście mebli i dodatków: ) W związku z tym, że nasz dom nie jest z gumy, a poddasze nie jest jeszcze gotowe, nasz salon wygląda jak magazyn:(  
      W całym tym bałaganie zrobiłam kilka zdjęć naszego nowego stolika do gier. Mebel jest bardzo, bardzo stary. Prace renowacyjne nie miały końca: ( Nawet mój mąż w pewnym momencie chciał się poddać.  Długoletnia działanie kornika zrobiło swoje, nogi mebla były w katastrofalnym stanie. Kiedy mebel został oczyszczony zobaczyliśmy,  co potrafi zdziałać mały drewnojad:) Kilka pudełek szpachli potem stolik zaczął wyglądać i pozostało namalowanie szachownicy i pierwsza szachowa rozgrywka :) Tak prezentuje się mebelek wśród innych równości: ) Korci mnie jeszcze, aby zrobić przetarcia. 







        Tyle na dzisiaj:) Strasznie się cieszę,  że jutro już piątek i znowu wrócimy do naszych poczynań domowych :) 

poniedziałek, 16 września 2019

Zegar trochę inaczej

      Witajcie :) Za oknem zaczyna się jesień,  a w naszym warszacie praca wre:) Nie pamiętam,  aby znalazło się w nim kiedykolwiek tyle mebli w jednym czasie:) Całe weekendy spędzamy na szlifowaniu i malowaniu. Może uda nam się odnowić wszystko przed zimą: )
      Dzisiaj pokaże Wam nasz "niby zegar".  Pudło po zegarze kupiliśmy zupełnie przypadkowo:) było w paskudnym zielonym kolorze i stanie, który wymagal naprawy. Żal mi się zrobiło, kiedy zobaczyłam zegarowe pudło,  które stało na zewnątrz: ( i z pewnością długo,  by nie wytrzymało narażone na deszcz. W czasie zdzierania zielonego koloru okazało się,  że jest to wyjątkowo mocny przeciwnik i nie obyło się bez opalarki. Następnie wymiana kilku zniszczonych listewek i malowanie. Na koniec nowe gałki , tarcza zegara i mamy naszą skrytke na wino i nalewki :) 
          
















      Mam nadzieję,  że podoba się Wam nasz zegarowy barek. Pozdrawiam Was serdecznie zapraszam na mojego Facebook'a i Instagrama. Teraz zmykam do swoich zajęć: )