Jak mi idzie to oswajanie? Ciężko jest :) Pogoda okropna, a jeszcze dopadło nas przeziębienie:( Najpierw synuś, potem mężuś, a teraz ja:( W ostatni weekend byliśmy w domu, już myślałam, że nam się to nie uda, bo tak nas rozłożyło to przeziębienie, ale jednak:).
Od rana w sobotę zabrałam się za szlifowanie mebelków, które pokazywałam Wam w ostatnim poście. Ciężko szła mi ta praca z tym ogromnym katarem. Jednak udało się skończyć i nawet jeden mebelek zyskał już pierwszą warstwę farby, a mój organizm ogromną dawkę endorfin:). Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła pokazać efekty mojej pracy.
Tymczasem staram się wprowadzić miły nastrój we wnętrzach. W salonie pojawiły się wypatrzone w Biedronce kulki. Nie wiem co tam jeszcze robiły, chyba czekały na mnie, bo w ofercie sklepu były już jakiś czas temu:) W salonie zrobiło się miło dzięki nim.
Na swoje miejsce doczekał się też stojak na gazety, który dostałam w prezencie urodzinowym jakiś czas temu.
Od kilku dni mamy też nową lokatorkę o imieniu Lady :) Zwierzątko skradło nasze serca :)
Wczoraj byliśmy na zakupach i nie mogłam odmówić sobie przyjemności kupienia nowej książki "Harry Potter i przeklęte dziecko", która miała właśnie swoją premierę. Wyrosłam na tej serii, więc chciałam znowu wrócić do świata czarodziejów:) Książka przeczytana dziś w nocy:)
Pozdrawiam wszystkich ciepło i serdecznie :) Dziękuję za wszystkie komentarze i dodawanie mojego bloga do obserwowanych. Strasznie cieszy, to, że ktoś czyta i zagląda :) Uściski i życzę ciepełka w domach :)
Piękne gadżety, szczególnie spodobał mi się stojak na gazety, oj przydał by mi się taki! A króliczek śliczny! Życzę powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Stojak jest fajny też mi się spodobał, a najlepszy był komentarz osoby, która mnie nim obdarowała "on jest nowy, tylko taki jakiś odrapany, nie wiem czemu".
UsuńCzasami faktycznie można coś fajnego upolować, dlatego zawsze idę poszperać:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że tworzysz fajne aranżacje w bieli:) podoba mi sie gazetnik i przypomniałam sobie,że gdzies mam podobny....Pozdrawiam:) Bea:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że mój post przyczynił się do odnalezienia zapomnianej rzeczy:)Pozdrawiam
UsuńŚwietny gazetnik. Na kule biedronkowe też poluję. Nowa lokatorka jest słodka. Pozdrawiam, Ania :-)
OdpowiedzUsuńWitam u mnie:)
UsuńNowy Harry - cudownie ! Ja mam nadzieję że pod choinkę go dostanę !
OdpowiedzUsuńPrzyjemna lektura, świetnie się czytało. Każdy fan serii, chętnie jeszcze raz wróci do świata czarodziejów. Polecam, trzeba ładnie poprosić Mikołaja, aby przyniósł pod choinkę:)
UsuńStolik na gazety bardzo romantyczny a lampki z Biedronki nadają klimatu wnętrzu. Też takie mam - tylko białe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊
Kuleczki dają bardzo przyjemne światło i będę polowała na inne kolory jeszcze:)
UsuńBardzo przytulnie i nastrojowo dzięki tym kulkom:-) U moich dzieci w pokojach tez są obowiązkowo i także wprowadzają cudowny nastrój:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKulki wędrują po wszystkich pomieszczeniach w domu i wszędzie fajnie wyglądają :)
UsuńGazetnik piękny, a zwierzątko przeurocze:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:)
UsuńNajlepszym lekarstwem na jesienną chandrę jest praca rączek własnych i trochę więcej światła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Zgadzam się w 100% :)
UsuńJaaaaaaaaaaki słodki króliczek! <3
OdpowiedzUsuńJa oswajam jesień podobnie - światełkami, dobrą książką, herbatą i kocem. :) Uściski! kasia
Słodka jest to prawda:) nawet nie sądziłam, że takie małe zwierzątko tak nas zauroczy:) A najbardziej zaskoczył mnie synek, który okazał się świetnym opiekunem zwierzaka:)
UsuńFajne sa te kulki z biedronki :)
OdpowiedzUsuńTo znowu ja...chciałam zaprosić Cię do zabawy, bo nominowałam Cię do Liebster Award. Więcej szczegółów u mnie w poście. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację :)
Usuń