Witajcie :) Dziś chciałam pokazać wam "moje dzieło". Od kilku lat, wzdycham do wszelkiego rodzaju przytulanek, podusi, wianków, które widzę na Waszych blogach. Podziwiam wszystkich, którzy potrafią szyć na maszynie i tworzą takie cuda.
Od jakiegoś czasu, sama chcę nauczyć się szyć na maszynie. Na przeszkodzie do nauki stał mi brak sprzętu. Kilkakrotnie przyglądałam się w sklepach maszyną, w końcu w ten weekend kupiłam swoją, pierwszą i próbuję szycia. Oto pierwsza w moim życiu uszyta przeze mnie rzecz :) Moje rękodzieło :)) Brzmi dumnie :) Od razu, chciałam podzielić się z Wami moimi poczynaniami maszynowymi, gdyż wiem, że nikt tak jak Wy nie potrafi dodać skrzydeł do działania.
Już spieszę z wyjaśnieniami, że jest to kostka. Podusie przygarnął z radością mój synuś, od rana asystował mi przy szyciu. On chyba najbardziej wierzy we mnie i moje umiejętności:)
Trzymajcie za mnie kciuki, aby mój zapał do szycia nie zgasł :)
Brawo kochana!!! Jestem pod wrażeniem, jak pięknie uszyłaś tę kość- używając maszyny po raz pierwszy! Jesteś osobą o wielu talentach! Masz zdolne rączki, wspaniałe pomysły i zapał do pracy. Nie mogę sie doczekać Twoich kolejnych szyjątek! Podziwiam i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBrawo!! Od razu wiedziałam, że to kość :)) Życzę kochana wiatru w żagle szycia! Czekam na dalsze dzieła :)) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPomysłowo:)
OdpowiedzUsuńFajna podusia i taka zabawna. Maszyna bardzo ułatwia wiele domowych spraw i zamiast kupować, możesz zaoszczędzić szyjąc sama domowe dekoracje. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńkosc jak trza!!!!! cudna! zdolna kobieto! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyszło super i dla pieska by się nadała;)
OdpowiedzUsuń