Tort urodzinowy
Parę dni temu nasz kochany synuś obchodził swoje 4 urodziny. Wciąż nie mogę uwierzyć, że minęło już tyle lat, ja nadal widzę go jako malutkiego dzidziusia, któremu cały czas jestem potrzebna. Tymczasem, to coraz bardziej samodzielny chłopiec, który zaczyna mieć z tata męskie sprawy i ja, do tego ich świata jestem nie dopuszczana :) Coraz częściej pojawiają się pytania, na które nie koniecznie znamy lub chcemy znać odpowiedzi :) Jedno jest pewne Nasz Synuś - to miłość naszego życia !!
Z okazji urodzin były prezenty, goście i oczywiście TORT. Jako, że JA jako istota niesamowicie ambitna i wszystko sama :) postanowiłam ten tort upiec. Problem, to nie samo pieczenie, bo bardzo lubię robić ciasta i nawet ludzie chwalą :), że dobre (sama się pochwalę). Dziecko moje, postanowiło mieć tort ze swoim ukochanym bohaterem Scooby- Doo. I tu pojawiły się schody, jak taką dekoracje zrobić. Wymyśliłam, że wytnę pieseczka z gazetki i tak udekoruje wierzch. Pomysł niby dobry, ale masa położona na wierzchu rozmiękczy papier i będzie klops :( Wtedy, przypomniałam sobie o masie cukrowej i zrobiłam ją. Tak wyglądał tort
Zrobienie masy cukrowej nie jest wcale trudne, a tym tortem, synuś i dzieciaki, które były na przyjęciu, były zachwycone.
Składniki:
- 400 g cukru pudru
- 50 g glukozy
- 2 łyżeczki żelatyny
- 35 ml wody
- barwnik spożywczy
Żelatynę zalewa się wodą i odstawia na chwilę do napęcznienia (nie można dopuścić do tego, by zaczęła się ścinać). Do napęczniałej żelatyny dodajemy glukozę i podgrzewamy do momentu jak glukoza się rozpuści (nie możemy doprowadzić składników do wrzenia). Powstałą masę leciutko ostudzić, a potem dodać do niej trochę cukru pudru i wymieszać mikserem do momentu, aż powstanie nam zaczyn naszej masy cukrowej. Następnie, wykładamy go na stół i dodajemy pozostały cukier puder i wyrabiamy, aż stanie się plastyczny, pod koniec barwnik. Przepis ten znalazłam w sieci (nie jestem jednak w stanie powiedzieć, jak nazywała się strona, bo w ferworze poszukiwań przepisałam tylko listę składników, a nie zanotowałam nazwy strony :( ) masa wychodzi świetna i jestem pewna, że każdy poradzi sobie ze zrobieniem jej.
Istne dzieło.
OdpowiedzUsuń