Czas ucieka, lato już powolutku odchodzi, wieczory robią się chłodniejsze. W naszym domu, powstaje powolutku salon. Oczywiście rozgościła się w nim sofa Ektorp i fotel z tej samej serii. Brakuje jeszcze kilku, a właściwie, bądźmy szczerzy, brakuje wielu rzeczy :) ale już można usiąść z książką.
Jestem na etapie poszukiwania dywanu, ale coś czuję, że nie będzie łatwo :( w sklepach albo cena kosmiczna, albo wielokolorowe coś, albo ..... W miejscu gdzie aktualnie mieszkamy, mamy kilka dywanów z gatunku shaggy i mogę śmiało powiedzieć, że nie był to najlepszy wybór. Początkowo dywan super mięciutki, milutki, ale po dłuższy użytkowaniu już nie wyglądają fajnie. Najbardziej denerwuje mnie to, że nigdy, do końca nie jestem pewna, czy taki dywan jest na pewno w 100% odkurzony.
Rozpisałam się o dywanach, a miało być o salonie, tak więc zapraszam do oglądania :)
Ładnie tu u Ciebie:)lubię jasne, pastelowe kolory i zazdroszczę, że już się urządzacie:) Ja jestem na etapie montowania okien i drzwi do nowego domu:) a więc jeszcze dużo wody upłynie zanim będziemy się urządzać, ale już dziś szukam inspiracji na przykład na innych blogach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzed nami jeszcze dużo pracy. Cieszę się, że się podoba :) Pozdrawiam
Usuń