Właściwie nie wiem jak zacząć:) Dwa dni temu opublikowałam post pt."Zadanie wykonane" i właśnie dziś, przeglądając komentarze pod tym postem kliknęłam sobie w złe miejsce i post zniknął:( Tak więc jeszcze raz post o metamorfozie mebelków:)
Nic w tej metamorfozie nie szło gładko :) nawet pokazanie jej efektów jak widzicie:) Brak czasu, przeziębienia itd. Jednak w końcu się udało, jestem niesamowicie zadowolona z efektów mojej pracy.
Zdjęcia z kolejnych etapów metamorfozy
Efekt końcowy:)
Na koniec zagadka dla spostrzegawczych:) Co widzicie związanego ze świętami na zdjęciach?
Mebelki wygladaja pieknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWyszło bardzo ładnie. Gratuluję! Czasem cierpliwość się opłaca:)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie cierpliwość się opłaca, tylko mi akurat czasami jej brakuje:)
UsuńWszystko Ci sie ładnie komponuje, mebelki urocze. Mam taki zegar:))) ale jeszcze brązowy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Coś mi się wydaje, że już niedługo pozostanie brązowy:)
UsuńWidzę kolorowe, świąteczne, świetlne girlandy :)
OdpowiedzUsuńKuleczki są całoroczne, tak je lubię, że nie miałabym sumienia ich schować na kilka miesięcy:)
UsuńWidzę kolorowe, świąteczne, świetlne girlandy :)
OdpowiedzUsuń