czwartek, 14 września 2017

Ostatnie chwile lata

        Witajcie :) Ostatnie chwile lata, dzień coraz krótszy, zimne wieczory i poranki, nowy katalog Ikea :). Spójrzmy prawdzie w oczy, lato odchodzi :( . Wskazuje na to, kartka kalendarza i pogoda za oknem. Jak już wiecie, nie lubię jesieni. Jednak w tym roku, postanowiłam podejść do tej pory roku w sposób optymistyczny :) Nie będzie mi, jesień wiatrem i deszczem dmuchała w twarz :) Tak oto zaplanowałam sobie, że jesienne dni spędzę pracowicie. Punkt pierwszy: robię przetwory z owoców, które wyrosną nam w ogrodzie. Takie miałam plany, ale niestety w tym roku nie urosło nam nic :( Łapki czymś jednak muszę zająć, więc szperam za nowymi rzeczami, które można przerobić:) 
      


   
        Przez ostatnie weekendy pracowaliśmy w ogrodzie. Posadziliśmy 100 sztuk szmaragdów. Krzaczki pochodzą z naszej malutkiej szkółki, którą założyliśmy 3 lata temu i teraz, cieszymy się naszymi, własnymi roślinkami. Pozostałe krzaczki i kwiaty w ogrodzie, przez ostatni rok bardzo podrosły i wszystko zaczyna wyglądać. Dokupiłam tulipanów, krokusów teraz wszystko muszę posadzić, tylko jeszcze nie wiem kiedy to zrobię:) Na sadzenie czekają też krzaczki hortensji bukietowej, które sama pikowałam i malutkie krzaczki poziomek. Poziomki siał mój synuś i jest z nich niesamowicie dumny :) W ubiegłym roku, założyłam wrzosowisko i teraz widzę pierwsze efekty mojej zeszłorocznej pracy. Wrzosy pięknie kwitną, tak spodobały mi się te kwiaty, że jeden zagościł nawet we wnętrzu :)  Kochani wiecie już co robiłam jak mnie nie było. 
        Od kilku lat koniec wakacji kojarzy mi się z pojawieniem się nowego katalogu Ikea. W tym roku, katalog też trafił do naszej skrzynki. Co mogę Wam powiedzieć o moich wrażeniach związanych z nim.... Znowu nie było efektu ŁAŁ :( Nic mnie nie zafascynowało, nie mam poczucia, że muszę coś koniecznie mieć. Przeglądając kolejne strony, znalazłam parę ciekawych rzeczy. Spodobał mi się pomysł mini katalogu, w którym pokazane są nowości i produkty w niższych cenach. 






       Wracając do jesieni. Robię sobie zapasy na zimę, w postaci mebli i rzeczy, które będę mogła odnowić :) Już zacieram łapki i nie mogę się doczekać momentu, gdy zabiorę się do realizowania moich projektów :) A najwspanialsza wiadomość jest taka, że staliśmy się posiadaczami narożnej witryny, która idealnie pasuje do kredensu. Trafiliśmy na nią zupełnie przypadkiem, kiedy pojechaliśmy kupić inny mebel. Mam nadzieję, że szybko uda mi się ją odnowić i jeszcze przed świętami stanie w jadalni :) A to kilka rzeczy, które czekają na metamorfozę :)





Zapraszam Was, na konkurs urodzinowy do Moniki z bloga Home my white dream . Z okazji urodzin Monika przygotowała wspaniałe rzeczy po, które można ustawić się w kolejce :) 


6 komentarzy:

  1. Chętnie zobaczyłabym Twój ogród, oraz te własnoręcznie rozmnozone hortensje....ja równiez mam skłądzik rzeczy ładnych do metamorfozy ale sa to raczej podstarzałe gratki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, tak nieśmiało napisalam o ogrodzie i czekałam na reakcję, czy ktoś zechce go zobaczyć:) W takim razie przygotuję post ogrodowy :)

      Usuń
  2. Ja również bardzo chętnie obejrzę Twój ogród! Hortensje uwielbiam, mam białą i różową. Na wiosnę planuję kupić hortensje bukietowe;) Masz fajne plany na jesień, na pewno powstaną piękne rzeczy! Podoba mi się motylek, który zamieszkał w tym ślicznym wrzosie. Życzę Ci słonecznej jesieni i pozdrawiam serdecznie ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też bardzo chętnie zobaczyłabym Twój ogród. Na pewno jest piękny. Ja kompletnie nie mam pomysłu na swój. Może Twój mnie zainspiruje, bo ja w ogóle nie wiem za co się zabrać. My na wiosnę zasadziliśmy ponad 150 sztuk brabantów, a w przyszłym chciałabym się cieszyć kwiatami w ogrodzie. Skarby do przerobienia na długie wieczory masz cudne. Pokazuj po kolei to, co już skończysz. Uściski i życzę Ci powodzenia w konkursie ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogród każdy chce zobaczyć. Ja też planowałam rozmnażać hortensje i na planach się skończyło. Tergo roku u mnie nie było lata, dni bez deszczu mogę policzyć na palcach. Teraz martwię się, o pogodę na sadzenie cebulowych, bo w czerwcu wszystko wykopałam. W IKEA kupiłam już drugą kanapę, bo pierwsza okazała się mega wygodna. Przy okazji kupiłam nowe pokrowce na fotele i zawiozłam do tapicera stare fotele. Meble po metamorfozie pokażę wkrótce. Bardzo czekam na Twoje poczynania renowacyjne i już się "oblizuję' na ucztę dla oczu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamilko czekam na Twoj ogrod.hortensja jest przepieknym kwiatem.mam fiolet i róz blady.
    Uwielbiam Twoj blog.piekne kąty Twoje.piszesz o witrynce naroznej,hmmm....cudna musi byc,a po renowacji bedzie jeszcze urokliwsza.
    Łowy Twe chętnie przygarnę*...buziaki.Halinka

    OdpowiedzUsuń