Wszystko zmieniło się kiedy za namową synka zajrzałam do pudełeczka z naszym świątecznym napisem. Zamiast cudownego napisu HOME mamy HOMO
Właśnie to "O" sprawiło, że najpierw byłam wściekła, ale po chwili zaczęłam się śmiać i stwierdziłam, że muszę odpuścić :) Zrozumiałam, że nieważne jest, to czy ja ze wszystkim zdążę i będzie wszystko tak jak sobie zaplanowałam. Święta i tak nadejdą i tylko od Nas zależy jak je spędzimy, czy będziemy się stresować, czy będziemy się śmiać. Po raz pierwszy podeszłam do wszystkiego na luzie i wiecie co się stało. Korek na drodze przestał przeszkadzać, ciasta upiekłam szybko i bezproblemowo :) (jest nawet sernik według przepisu Doroty Szelągowskiej), sałatki i inne potrawy, też zrobiłam jakoś tak szybko. Wczoraj mieliśmy czas, by przed Wigilią usiąść z kubkiem kawy i porozmawiać. Najlepsze jest to, że mój mąż od piątku walczył w łazience i wygląda ona już całkiem fajnie:)
Życzę Wszystkim cudownych Świąt spędzonych w RODZINNYM gronie, bo o to chodzi w tych Świętach, by BYĆ RAZEM :)
Jak jeden mały napis potrafi wszystko zmienić : )Ale mam dokładnie takie same odczucia po tegorocznych świętach. Im bardziej dążymy do perfekcji w świątecznych przygotowaniach, tym gorzej nam tym wychodzimy. Niepotrzebnie spinamy się i stresujemy, przy okazji rozstawiając rodzinę po kątach. Ja postawiłam na luz i prostotę, dzięki czemu będę wyjątkowo miło wspominać te święta. I nawet wszystkie potrawy wyszły nadspodziewanie dobrze : )
OdpowiedzUsuńA prawda jest taka, że w świętach chodzi o atmosferę:) Ja już będę tak do nich podchodziła:)
UsuńTak naprawdę sami sobie narzucamy to co musimy zrobić na święta, ja w tym roku nie upiekłam pierniczków (chyba pierwszy raz odkąd zaczęłam samodzielnie piec) i nic takiego się nie stało. Święta minęły tak jak każde inne :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJest pięknie, nawet z HOMO :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :)
Dziękuję:)
UsuńHaha ale numer! Przerobisz jakoś
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem jak :)
Usuń