W moim warsztaciku wciąż mebli przybywa, a ja nie mam czasu, aby się nimi zająć :( Ja nie wiem, czy tylko mi tak szybko mijają dni? Od jakiegoś czasu, pracuję nad fotelem i nie wiem kiedy skończę:( Muszę się jakoś ogarnąć :) Przez dwa weekendy woziliśmy ziemię i sadziliśmy rośliny na skarpie obok tarasu. Przydatne okazały się nasze prywatne zasoby sadzonek :) Na wiosnę planuję dokupić kilka roślin i skarpa zostanie całkowicie zagospodarowana :) Tymczasem posadziłam budleje, tuje, wrzosy, floksy, tulipany, jałowce, hortensje,azalie i kilka innych roślinek. Mam nadzieję, że przedłużające się lato pozwoli sadzonką przygotować się do zimy.
W domu pojawiło się troszkę nowych dodatków. Nie wiem jak Wy, ale ja nie umiem powstrzymać się od kupowanie rzeczy do domu. Ta przypadłość ma swoją jednostkę chorobową i to się leczy. Wiem o tym jako pedagog, ale nie zamierzam iść na terapię ;) Dzisiaj chciałam zaprosić Was do naszego salonu i pokazać nowy gazetnik. Mebelek jest bardzo funkcjonalny, można postawić na nim kubek z kawą i ułożyć gazety. Na zimowe wieczory jest idealny :) Na gazetniku postawiłam lampkę, którą udało mi się upolować i skrzyneczkę na piloty. W naszym salonie, testuję mój nowy pomysł na odsunięcie sofy od ściany i postawienie jej na środku. Początkowo bałam się, że takie ustawienie się nie sprawdzi, ale z perspektywy czasu widzę, że jest to fajne rozwiązanie :)
Nasza mini skarpa :)
Mam nadzieję, że w kolejnym poście uda mi się pokazać Wam ukończony fotel :) Od połowy listopada planuję rozpocząć cykl postów o tematyce świątecznej. Chce tak jak w zeszłym roku bezboleśnie przygotować się do świąt:) Publikowanie sprawozdań z kolejnych punktów listy było szalenie motywujące :) Nie chciałam dać plamy przed Wami :) Tymczasem chciałam podziękować za wszystkie przemiłe komentarze:) Jesteście wspaniali i potraficie zmotywować :) Przesyłam wielkie buziaki :)
Brawo, mnóstwo pracy wykonanej i otoczenie wygląda ślicznie. A jak skarpa w przyszłym roku zakwitnie to dopiero będzie radość. Wielofunkcyjny gazetnik to super pomysł, takiego jeszcze nie spotkałam. A jak się sprawdzają niebieskie ściany? Niebieski to zimny kolor. Miałam kiedyś niebieską łazienkę i nie czułam się w niej komfortowo. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błękitny kolor:) Mam z nim zupełnie inne skojarzenia, dla mnie to sielskosc, spokój, błękit nieba i przytulnosc;) Lubię kiedy jest biało, blekitno i szaro obok mnie:) Pozdrawiam serdecznie
Usuńbardzo ładne jaśniutkie wnętrze, kupowanie dodatków do domu wciąga, też na to choruję:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję: ) Cieszę się , że się podoba :)
UsuńWitaj. Mi też dni uciekają w zawrotnym tempie, gazetknik super wygląda, podobają mi się takie dodatki. Kolor niebieski też uwielbiam, mam sypialnię w takim kolorze. Skarpa ślicznie obsadzona. Już się nie mogę doczekać świątecznych postów. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne posty już od przyszłego tygodnia. Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńFajniutko zaczynacie mieć wokół domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Mam nadzieję, że rośliny przetrwaja do wiosny. Pozdrawiam
UsuńSama mam gazetnik i wiem że to skarb :) Twój jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Nareszcie mam miejsce na odstawienie kawki i książki:)
UsuńŚwietny wpis! Muszę zaglądać na Twojego bloga częściej.
OdpowiedzUsuń