poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Świąteczny prezent

     Witajcie :) Jak mijają Wam święta?  Ja już suszę piąty komplet ubrań, a zapowiadają się jeszcze dwie bitwy wodne :) 
     W ten świąteczny dzień chciałam pokazać Wam, co udało mi się skończyć przed samymi światami.  W naszej sypialni zagościła moja wymarzona toaletka :) Mebelek powstał ze starych nóg maszyny Singer i z odnowionego kawałka starej toaletki. Mój mąż kupił mi stare nogi od maszyny, a ja od razu wiedziałam jak je wykorzystać ;) Singerowskie nogi zostały oczyszczone ze starej farby przez mojego męża. Podziwiam go, że był w stanie oczyścić wszystkie zakamarki. Mnie ta praca przerosła,  moja cierpliwość skończyła się po pierwszym zawijasie :) Potem już tylko malowanie, skrecanie i tak powstało , to cudo :) 









         Życzę Wam cudownego dnia i zmykam szykować się na przyjęcie gości: ) 

7 komentarzy:

  1. Śliczna toaletka. Wesołego po świętach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładna toaletka, ja na moją jeszcze czekam, mój mąż też mi obiecał:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obłędna toaletka !!!
    Pozdrawiam poświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam toaletka wspaniała, aż przyjemnie zasiąść przed lustrem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście uroczy mebelek.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń